I wiosną b y tak nie smakowało, gdyby przedtem zimy nie bywało.
Kiedy w kwietniu słonko grzeje, wtedy chłop nie zubożeje.
Czasem kwietnia pora letnia, człeka zwiedzie, w zimę zjedzie.
Gdyby w kwietniu nie padało, to owoców będzie mało.
Ciepły kwiecień, mokry maj, będzie żytko jako gaj.
Kwiecień, plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata, pół wiosenny, pół zimowy, nie każdemu bywa zdrowy, to zaświeci błyskawicą, to zasypie twarz śnieżycą.
Wiosna – będzie jaja kura niosła.
Z wiosną nadzieje rosną.
Grzmot w kwietniu – dobra nowina, już szron roślin nie pościna.
Mokry kwiecień ciepły maj, będzie żyto jako gaj.
Sprzyja nam rok gdy wilgotny, kwiecień gdy nie bardzo słotny.
Lepsza w kwietniu jedna chwilka, niż w jesieni całe grudnie.
Upały kwietniowe wróżą chłody majowe.